Jestem naprawdę zadowolona z tego produktu. Obawiałam się parafiny w składzie, ale na szczęście nie robi krzywdy mojej skórze. W porównaniu do produktu, do którego odsyłałam wcześniej, ten balsam daje trochę inny kolor na skórze. Wcześniej tego nie zauważałam bo nie miałam porównania, ale poprzednik dawał lekko pomarańczowy efekt, a ten balsam z Perfecty daje naturalny odcień opalenizny, chociaż ja używam go z umiarem, więc to tylko muśnięcie "słońca". ;) Nie ma też sensu obawianie się o zacieki, bo produkt mi ich nie zrobił. Kolor można budować poprzez aplikację balsamu codziennie, w moim przypadku po wieczornym prysznicu. Opalenizna naprawdę nie pojawia się nagle, a raczej bardzo powoli, choć zmiana jest widoczna. Póki co pozostanę przy tym produkcie, bo jest świetny. Balsam jak sama nazwa wskazuje nawilża skórę, a dodatkowo słodziutko pachnie pralinkami (?). To mój hit!
Produkt polecam dziewczynom, które nie lubią samoopalaczy i oczekują stopniowego nabierania koloru.
Cena: 12zł (w Tesco)
Ja lubię być bledziutka :) ale myślę za to o jakimś balsamie rozświetlającym z drobinkami :D
OdpowiedzUsuńTo polecam balsam Dove ze złotymi drobinkami, które są naprawdę malutkie. :)
UsuńP.S. Fajny masz nowy wygląd bloga.
Osobiście zraziłam się do takich produktów, zdecydowanie wolę wyjść na słońce, ale super, że jesteś zadowolona :).
OdpowiedzUsuńSamoopalacze mogą zrobić krzywdę, ale balsamy raczej nie. Nie zdarzyło mi się. :) Twoja decyzja. Na słońcu jest naturalnie + witamina D się wydziela. :)
Usuńfajny produkt:):):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zapraszam do mnie:)
Easystylee
Dziękuję! :)
UsuńSuper blog i piękne zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
http://kaorilive.blogspot.com
Bardzo mi miło. :)
Usuńkosmetyk wydaje sie przyjemny :)
OdpowiedzUsuńhttp://anieszkaw.blogspot.com/
Taki jest. Spróbuj, a nie będziesz żałować. :)
Usuń