Strony

06 marca 2014

Top coat przyspieszający wysychanie lakieru.

Witajcie. :) Od tego posta zaczyna się nowy etap na blogu. Wpisy będą pojawiały się częściej, co oznacza, że w tygodniu będą minimum 2. To w ramach wstępu. Dziś napiszę Wam o niedrogim produkcie, który powoduje szybsze wysychanie lakieru i nie tylko. Czy tak faktycznie jest? Jesteście zainteresowane? Jeśli tak to zapraszam na ten świeży post! :)

Podczas Rossmanowej promocji -40% skusiłam się na ten Top Coat. Na buteleczce pisze, że lakier wyschnie w 60 sekund. Jednak na zakrętce widnieje zwrot "Już po 60 sekundach". Te słowa pokrywają się doskonale z rzeczywistością. Lakier nie wysycha przed minutą ani w minutę. Po 60 sekundach wszystko co jest pod bazą jest już utrwalone, ale nie suche. Tak więc po minucie, a dokładniej po około 5, lakier jest już utwardzony i jego powierzchnia jest stabilna. To trochę szybciej niż gdy mam czekać aż lakier sam wyschnie. 

 
Co jeszcze zauważyłam? Przede wszystkim nabłyszczenie. Top Coat nadaje piękny połysk na paznokciu. Produkt mimo swojej barwy w buteleczce nie zmienia koloru lakieru.


Podsumowując:
+ nabłyszczenie 
+ wygładzenie
+ cena
+ wydajność

+- niewiele szybsze wysychanie lakieru (ale jednak coś)

- nie poprawia trwałości lakieru (odpryski pojawiają się tak szybko jak normalnie)

Czy warto go kupić? To zależy od Was, myślę, że moja recenzja trochę rozjaśni sprawę. :) Pozdrawiam serdecznie.

Do napisania! ♥

15 komentarzy:

  1. Jak nie wiele przyśpiesza to bezsensu kupować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, chyba, że dla samego nabłyszczenia, bo daje efekt tafli.

      Usuń
  2. Ja tam wolę odżywki z eveline :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja tak czy siak wole poczekać niż stosować takie rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również "podziękuję":)Mam jeszcze taki top cat z essence i widzę,ze one wszystkie niewiele utwardzają i przyspieszają.To już lepiej zainwestować w lakier szybkoschnący:)

    OdpowiedzUsuń
  5. moje lithops też już odeszły z tego świata, może to nie nasza wina tylko jakości roślin ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, robiłam co mogłam. :) Tu post o mojej roślince, jeszcze ze starego bloga. http://limelife.bloog.pl/id,329590435,title,Zywe-kamienie-Lithops,index.html

      Usuń
  6. ja unikam przyspieszaczy wysychania. Jakoś nie mam do nich przekonania.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nominowałam Cię do do Liebster Blog Award.Jeśli byś chciała wziąć udział to zapraszam po szczegóły
    http://echantillons-tests.blogspot.com/2014/03/liebster-blog-award-i-kilka-zdjec.html
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jakoś nie ufam takim produktom, a jak mi się spieszy to używam zimnej wody bądź oliwki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie uzywam, ale mam zamiar isc na kurs paznokci iwec bede sie musial zaopatrzyc w takie produkty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Top Coat z Essie (Good to go) jest podobno najlepszy, jednak troszkę droższy niż te z drogerii. :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie wywołują uśmiech na mojej twarzy. :) Zaglądam do komentujących.

Pozdrawiam, coconutsbeauty ♥