Witajcie. Skończyłam już całe opakowanie podkładu kryjącego z Anabelle Minerals w kolorze Golden Fairest. Przyszedł czas na moją recenzję. Jeśli zastanawiacie się nad jego kupnem lub chcecie zobaczyć jak się sprawdził to zostańcie ze mną. ☺
Dostałam też próbkę podkładu w ciemniejszym tonie o nazwie Golden Fair.
Moje zdanie: Moje opakowanie zawierało 10g produktu. • Wystarczyło mi na półtora miesiąca, a wcale nie nakładałam na twarz dużo produktu. Cena wynosiła 30zł + przesyłka, a obecnie wynosi 34,90zł. • Szkoda, że ze strony znikły większe gramatury podkładów • Podkład z AM daje fenomenalne krycie, na twarzy jest mat, ale nie płaski a satynowy. • Niestety po godzinie wszystko nie wygląda już tak dobrze, moja twarz szybko się przetłuszcza i nie jest to kwestia pielęgnacji, a natury. Gdy sebum połączy się z pudrem to powstaje jedna, lepka warstwa, którą czasem zbieram chusteczką, niestety wystarczy lekko przejechać po twarzy i wszystko schodzi... Jedyne rozwiązanie to lekko docisnąć chusteczkę do twarzy, a potem dołożyć kolejną, cienką warstwę pudru, wtedy wygląda się całkiem OK. • Nie miałam też problemu z aplikacją produktu, nakładałam go wysuwanym pędzlem za 10zł i sprawdzał się super. • Raczej nie kupię tego produktu ponownie, chociaż sprawdziłby się do zdjęć, bo początkowo wygląda się super :)
Zalety:
♦ krycie
♦ kolor
♦ łatwość aplikacji
♦ opakowanie ma w środku zakrętkę dzięki czemu puder się nie wysypie w podróży
Wady:
♦ po ponad godzinie na twarzy robi mi się ciasto, sebum w połączeniu z pudrem nie wygląda ładnie
♦ łatwo ściera się z twarzy
♦ nie wydajny
Miałyście ten produkt? Jestem ciekawa czy u Was sprawdził się lepiej.