Po 1 użyciu jestem w stanie powiedzieć o efektach bo są naprawdę fajne! Moja skóra na twarzy po zastosowaniu tej maski była niesamowicie miękka, nawilżona, gładka, odżywiona. Podobnie działa maseczka regenerująca z tej samej firmy. Jeśli znów poczuję, że moja skóra jest sucha na policzkach lub wokół nosa to na pewno zakupię ją ponownie!
Szkoda, że nikt z pracowników firmy Ziaja nie wpadł na pomysł, aby maseczki sprzedawać w np. tubkach. Gdyby stosować się do zaleceń to nasze domowe SPA kosztuje (w użyciu 3x w tygodniu):
- na tydzień: 4,47zł
- na miesiąc: 17,88zł
- na rok: 214,56zł
Trafna uwaga z tymi tubkami :) Osobiście nie lubię babrać się z saszetkami... jak nie zużyjemy całej od razu to trzymanie tak otwartej nie jest do końca higieniczne a tubeczke się zakręci i po krzyku :)
OdpowiedzUsuńPasta głęboko złuszczająca jest np. w tubce i kosztuje między 9 a 10zł :) Dokładnie tak, jeszcze gorzej jak ktoś przewróci saszetkę i coś się wybrudzi.
Usuńszkoda, ja też chętnie kupiłabym w większym opakowaniu :))
OdpowiedzUsuńNo widzisz :) Mój głos w sieci jest niestety za słaby, ale może ktoś to wyhaczy i będą produkować tubki. :)
UsuńMam nadzieję, że kiedyś Ziaja zacznie sprzedawać te maski w tubkach. Moja niechęć do saszetek ostatnio przybrała na sile :D
OdpowiedzUsuńZwłaszcza jak maseczka jest fajna! :) Poza tym to bardziej ekologiczne, lepiej wyrzucić 1 tubkę niż kilkanaście saszetek.
UsuńCzemu przybrała na sile? :D
Akurat tej wersji jeszcze nie używałam, ale bardzo lubię te maseczki Ziaji :) Szczególnie wersję z glinką żółtą oraz brązową :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz te maseczki do czerwona także Ci podpasuje :)
UsuńNigdy jej jeszcze nie miałam. Rzeczywiście mogliby pomyśleć o pełnowymiarowych produktach :)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Wypróbuj!
UsuńMam taką samą, tylko że z szarą glinką :)
OdpowiedzUsuńwww.esiabloguje.blogspot.com
Szara też jest ok, ale słabo działa wg. mnie :)
UsuńKiedyś pewnie wypróbuję, tym bardziej że glinka czerwona podobno jest dobra na naczynka :)
OdpowiedzUsuńTeż tak słyszałam. Miałam kiedyś robioną maseczkę z czerwonej glinki po zabiegu mikrodermabrazji :)
UsuńJa bardzo lubię maseczki z Ziajki. Tej jednak jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Emm
Nie widziałam jej w drogeriach, ale w stoiskach firmowych maseczka jest dostępna :)
UsuńRównież pozdrawiam.
W sumie to pierwsze słyszę, że istnieje takie coś ale ja tam na kosmetykach się nie znam :) Aczkolwiek używam mydła z tej firmy, bo mam wrażliwą skórę i akurat to mnie nie uczula :)
OdpowiedzUsuńA jakiego mydła konkretnie? :) Bo może mi się takie delikatne niedługo przydać.
UsuńJa stosuję zieloną i też jest wyśmienita!
OdpowiedzUsuń