Strony

22 sierpnia 2014

Maseczka dotleniająca Ziaja

Witajcie, dziś u mnie wręcz pozytywna pogoda. Nie brakuje słońca i jest dość ciepło. :) Dobra energia panująca dookoła mnie sprawiła, że dziś kolejny post! Kilkanaście dni temu zauważyłam z sklepie Ziaja nowość. Maseczka dotleniająca z czerwoną glinką kosztowała 1,49zł więc nie mogłam się oprzeć i kupiłam. Nadaje się do każdej cery.



Po 1 użyciu jestem w stanie powiedzieć o efektach bo są naprawdę fajne! Moja skóra na twarzy po zastosowaniu tej maski była niesamowicie miękka, nawilżona, gładka, odżywiona. Podobnie działa maseczka regenerująca z tej samej firmy. Jeśli znów poczuję, że moja skóra jest sucha na policzkach lub wokół nosa to na pewno zakupię ją ponownie!

Szkoda, że nikt z pracowników firmy Ziaja nie wpadł na pomysł, aby maseczki sprzedawać w np. tubkach. Gdyby stosować się do zaleceń to nasze domowe SPA kosztuje (w użyciu 3x w tygodniu):
  • na tydzień: 4,47zł
  • na miesiąc: 17,88zł
  • na rok: 214,56zł
Niby nie drogo, ale wolałabym dać 15zł za tubkę i używać jej przez 3 miesiące, a nie robić zapasy w saszetkach. To moja skromna uwaga. :) Dodam jeszcze, że tą firmę nadal bardzo lubię za ceny dużych i mniejszych kosmetyków!

19 komentarzy:

  1. Trafna uwaga z tymi tubkami :) Osobiście nie lubię babrać się z saszetkami... jak nie zużyjemy całej od razu to trzymanie tak otwartej nie jest do końca higieniczne a tubeczke się zakręci i po krzyku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pasta głęboko złuszczająca jest np. w tubce i kosztuje między 9 a 10zł :) Dokładnie tak, jeszcze gorzej jak ktoś przewróci saszetkę i coś się wybrudzi.

      Usuń
  2. szkoda, ja też chętnie kupiłabym w większym opakowaniu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz :) Mój głos w sieci jest niestety za słaby, ale może ktoś to wyhaczy i będą produkować tubki. :)

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że kiedyś Ziaja zacznie sprzedawać te maski w tubkach. Moja niechęć do saszetek ostatnio przybrała na sile :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza jak maseczka jest fajna! :) Poza tym to bardziej ekologiczne, lepiej wyrzucić 1 tubkę niż kilkanaście saszetek.

      Czemu przybrała na sile? :D

      Usuń
  4. Akurat tej wersji jeszcze nie używałam, ale bardzo lubię te maseczki Ziaji :) Szczególnie wersję z glinką żółtą oraz brązową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli lubisz te maseczki do czerwona także Ci podpasuje :)

      Usuń
  5. Nigdy jej jeszcze nie miałam. Rzeczywiście mogliby pomyśleć o pełnowymiarowych produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam taką samą, tylko że z szarą glinką :)

    www.esiabloguje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szara też jest ok, ale słabo działa wg. mnie :)

      Usuń
  7. Kiedyś pewnie wypróbuję, tym bardziej że glinka czerwona podobno jest dobra na naczynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak słyszałam. Miałam kiedyś robioną maseczkę z czerwonej glinki po zabiegu mikrodermabrazji :)

      Usuń
  8. Ja bardzo lubię maseczki z Ziajki. Tej jednak jeszcze nie miałam.
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widziałam jej w drogeriach, ale w stoiskach firmowych maseczka jest dostępna :)

      Również pozdrawiam.

      Usuń
  9. W sumie to pierwsze słyszę, że istnieje takie coś ale ja tam na kosmetykach się nie znam :) Aczkolwiek używam mydła z tej firmy, bo mam wrażliwą skórę i akurat to mnie nie uczula :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakiego mydła konkretnie? :) Bo może mi się takie delikatne niedługo przydać.

      Usuń
  10. Ja stosuję zieloną i też jest wyśmienita!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie wywołują uśmiech na mojej twarzy. :) Zaglądam do komentujących.

Pozdrawiam, coconutsbeauty ♥