Strony

12 października 2013

Maseczka cynkowa z BingoSpa.

Witajcie! Po kilkudniowej ciszy wracam z zapałem do pisania postów! :) Produkt, o którym będzie dzisiejszy post to coś czego długo szukałam. Mam na myśli dwa aspekty: dostępność i działanie. Zacznę od tego pierwszego. W internecie zobaczyłam pozytywne recenzje, na temat tej maseczki (wszystkie były dobre). Postanowiłam ją zakupić, przypomniałam sobie, że niedaleko mnie jest mały sklep z produktami tej firmy. Niestety nie było akurat tego, który chciałam kupić. Pani powiedziała, żeby przyjść za tydzień, przyszłam za jakieś 10 dni i co... i nic! Stwierdziła "no nie przyszły jeszcze, Pani przyjdzie za tydzień. Pomyślałam "ok" przyjdę za tydzień, miała zamówić. Minęło kolejne 7 dni, szłam do sklepu z mieszanymi uczuciami i co usłyszałam: "no nie dojechali, nie wiem czemu, może będzie za kilka dni". Ciapanie gumą przy odpowiedzi i lekceważący wzrok tej "baby" sprawił, że więcej tam nie pójdę. Moim zdaniem zostałam potraktowana jak intruz, 17 dni czekałam na produkt, a kobiecie, która sprzedawała chyba w ogóle nie zależało, żebym ją kupiła. Mama niedawno odwiedziła ten sklep i z ciekawości zerknęła czy jest maseczka cynkowa, i co? Nie było. No dobrze, już wystarczy moich żali na temat obsługi w tym sklepie. W kolejnym byłam w ten poniedziałek i Pani powiedziała, żeby przyjść w piątek. Byłam wczoraj i kupiłam. Cena większa niż w tym małym sklepie niedaleko mnie, ale przynajmniej produkt jak miał być, tak jest. A teraz jak wygląda maseczka:

 kliknij na zdjęcia, aby powiększyć




Konsystencja: kremowa, gładka, puszysta, dobrze się nakłada, nie spływa (nie za rzadka, nie za gęsta).
Zapach: kremowy, rumianek i aloes są delikatnie wyczuwalne, cynk prawie wcale, ale to na plus.
Działanie: maseczka ma za zadanie oczyszczać i delikatnie odżywiać, łagodzić skórę. Tak też się dzieje! Skóra ma jednolity koloryt, jest gładziutka, zmiany są delikatnie przygaszone, podobnie jak zaczerwienienia. Skóra jest delikatnie ściągnięta, ale jest to zjawisko występujące w bardzo małym stopniu. Nie zauważyłam zwężonych porów jak pisały inne dziewczyny, ale skóra mniej się przetłuszcza i wygląda bardzo dobrze! Ten produkt to mój HIT! Na pewno kupię ponownie, nie znam lepszej maseczki w takiej cenie. (150g=12zł, maseczki w saszetkach po 4g kosztują około 2-4zł, więc 150g to ok.50zł!).

Moja ocena: 10/10!
Cena: 17zł (ale w sklepie internetowym 12zł, tylko przesyłka to dodatkowe 10zł)

Do napisania! ♥

4 komentarze:

  1. miałam już coś z BingoSPA, ta maseczka wydaje się ciekawa, jeszcze tak ją zachwalasz, że będę miała ją w pamięci i kiedyś na pewno przetestuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też słyszałam o tych maseczkach, ale mam jeszcze kilka innych do dokończenia, więc ta pójdzie na listę oczekujących ;)
    Pozdr

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm, może się skuszę i ja ? ; ) Siarkową Mocą byłam zachwycona, ale przesusza za bardzo ... nadaję się tylko do zastosowania raz w tygodniu ...

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny produkt :) Czytam o nim po raz pierwszy, idealny na moje problemy. Super, że delikatnie przygasza zaczerwienienia :) Z pewnością ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie wywołują uśmiech na mojej twarzy. :) Zaglądam do komentujących.

Pozdrawiam, coconutsbeauty ♥