Strony

10 lipca 2014

Recenzja tuszu do rzęs Lovley Pump Up.

Witajcie! :) Dziś mam dla Was recenzję tuszu do rzęs z Lovley. Tusz, który krążył po blogosferze już od długiego czasu w końcu wpadł w moje ręce. Czy jestem zadowolona z jego zakupu? Czy jest tyle szumu o nic?


Na zdjęciu już macie odpowiedź. O tym, że mi się podoba świadczą jego dwa opakowania! Na zdjęciu widać już otwarty, nowy tusz, który od jakiegoś czasu używam oraz zużyte, zamknięte opakowanie. Postanowiłam, że nie będę się nadmiernie rozpisywać tylko podkreślę Wam jego plusy jak i minusy. :)

+ piękny czarny kolor
+ podkręca
+ wydłuża
+ pogrubia
+ jest tani (kosz to około 12zł)
+ solidne i ładne opakowanie
+ dobra szczoteczka wykonana z silikonu
+ ładnie rozczesuje rzęsy

- po kilkunastu godzinach się osypuje (w małym stopniu)

Efekt jaki daje jest bardzo podobny do tego, a nawet lepszy:
(tusz Spectacular me szybko robił się słaby i wysychał, Lovley jest lepszy)

A Wy macie jakieś perełki z dolnej półki cenowej? :) Jak tak to napiszcie o tym w komentarzach.


10 komentarzy:

  1. muszę kiedyś go wypróbować. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj bo nie jest drogi. Początkowo jest lekko wodnisty, ale warto dać mu tydzień/dwa na dostosowanie się. :)

      Usuń
  2. Muszę koniecznie wypróbować Lovley Pump Up

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała w końcu go kupić ;) Ja ostatnio kupiłam z Miss Sporty tusz Fabulous Lash i przypadł mi bardzo do gustu i kosztuje ok 10 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, spojrzę na niego jak będę w Rossmanie. :)

      Usuń
  4. nie miałam go, ale podoba mi się jak się prezentuje ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Wszystkie wywołują uśmiech na mojej twarzy. :) Zaglądam do komentujących.

Pozdrawiam, coconutsbeauty ♥