Strony

29 kwietnia 2013

Wiosna

Dziś krótki, ale pozytywny post. Na spacerze napotkałam pięknie kwitnące drzewo. W powietrzu czuć cudowny, miodowy zapach kwiatów. Życzę Wam uśmiechu gdy spojrzycie na to zdjęcie:


Zdjęcie stanowi moją własność ;)

Do napisania! ♥

27 kwietnia 2013

Żel pod prysznic Avon

Hej :) Niedawno zużyłam już żel pod prysznic Avon :) Na zdjęciu jest go jeszcze trochę, ale było robione kilka dni temu :) Tak wygląda opakowanie:


Nuty zapachowe bardzo mi się podobają, są ciepłe i wyraźne. Polecam go szczególnie w zimowe wieczory (właśnie wtedy go używałam). Przyjemnie otula. Myłam się nim wieczorem i daje poczucie relaksu. Jako żel nie ma specjalnych właściwości pielęgnujących. Spełnia swoje zadania, czyli dobrze myje i ślicznie pachnie. :) Zapach nie utrzymuje się długo na skórze, jednak jest to tylko żel, a nie połączenie go z balsamem i perfumami. Byłam z niego zadowolona i pewnie powrócę do tego produktu w przyszłą zimę. Może jedynym jego minusem jest to, że delikatnie wysuszał moją skórę.


Moja ocena: 9/10
Cena: standardowa (nie wiem dokładnie, ponieważ dostałam go w prezencie)

Do napisania! ♥

23 kwietnia 2013

Olejek do mycia Loccitane Almond

Dziś napiszę Wam jak sprawował się u mnie olejek do mycia Loccitane. Od razu zaznaczam, że nie jest to produkt drogeryjny.


Spodobała mi się jego oleista konsystencja. Używałam go zimą. Olejek dobrze się pieni w kontakcie z wodą, nawilża skórę, dokładnie myje. Mi jedynie nie odpowiadał zapach migdałów, ale aromat ten mojej mamie kojarzy się z marcepanem, którego ja nie znoszę ;) Produkt spisywał się bardzo dobrze, nie myłam się nim za często ze względu na nutę zapachową. Świetnie pomaga przy goleniu maszynką, zmiękcza włosy. Niestety ze względu na jego cenę nie kupię go ponownie. Produkt był prezentem mojej mamy i jej odpowiadał w 100% :) Dlatego polecam go tylko fanom migdałów lub marcepanu.A tak wygląda zamknięcie, które moim zdaniem jest bardzo fajnym rozwiązaniem:


Ocena: 9/10 (bo nie lubię migdałów ;))
Cena: 72zł (w sklepie internetowym)

Do napisania! ♥

21 kwietnia 2013

Recenzja antyperspirantu Ziaja sensitiv

Cześć! Wiosna chyba przyszła i mam nadzieję, że niedługo nadejdzie lato. Chciałam podzielić się z Wami moją opinią na temat antyperspirantu Ziaja Sensitiv w kulce.


Tak wygląda opakowanie w środku: 


Dezodorant ten kupiłam w Drogerii Natura. Od dawna nie posiadałam niczego " nie psikanego", ale produkt okazał się miłym zaskoczeniem. Producent zaznacza, iż należy posmarować czystą skórę pach, tak więc bez porannego prysznica jego działanie jest bardzo małe. Jednak kiedy jest stosowany na oczyszczoną i suchą skórę działa naprawdę rewelacyjnie. Chroni przed potem i nieprzyjemnym zapachem. Nie testowałam go w ekstremalnych warunkach, ponieważ nie ma jeszcze upałów. Jedynym jego minusem, który zniechęca mnie do jego ponownego kupienia są białe plamy na ubraniach. Niestety zniszczył mi kilka bluzek. :( Wprawdzie odczekałam 1 albo 2 min. zanim się ubrałam, ale cóż... Może polecacie coś co blokuje wydzielanie potu i nie brudzi ubrań?
Skład:


Moja ocena: 8/10
Cena: 5,99zł

Do napisania! ♥

17 kwietnia 2013

Recenzja Biodermy Sensibio

Witajcie! :) Dziś recenzja płynu micelarnego Biodermy Sensibio, czyli wersji do skóry wrażliwej. Po tylu przeczytanych i pochlebnych recenzjach postanowiłam sama sprawdzić ten produkt. Nie należy on do tanich, ale sprawdza się znakomicie i jest wydajny:


Zmywam nią makijaż wieczorem i przemywam rano twarz. Przez tydzień nie używałam zwykłej wody i... skóra poprawiła się! :) Genialnie oczyszcza, zmywa wszystko, czuć, że cera oddycha po demakijażu i nie jest ściągnięta. Moja skóra jest tłusta w strefie T, zauważyłam, że gdy przed makijażem nie nałożę żadnego kremu mam mniejszy efekt świecenia. Produkt ten naprawdę mi służy i na zdjęciu widać zużycie po 2msc przy 2x codziennym stosowaniu. Moim zdaniem płyn jest wydajny.

Moja ocena: 10/10 (mimo ceny ;))
Cena: 31,99zł

Do napisania! ♥

14 kwietnia 2013

Recenzja maseczki z zieloną glinką

Witam! :) Wiosna przyszła, na razie jest deszczowo, ale zdążyłam już troszkę skorzystać z ciepłych promieni słonecznych. Dziś recenzja maseczki z Biedronki. Jest to maseczka oczyszczająca z zieloną glinką, wyciągiem z mięty i rumianku.


Maseczkę nakładamy na 20 minut. Na zdjęciu powyżej jest widoczna tylko jedna część opakowania, ponieważ drugie już zużyłam ;) Tak wygląda produkt na twarzy:


 Maseczka działa bardzo dobrze. Po 20 minutach skóra jest unieruchomiona, ponieważ papka zasycha. Po zmyciu cera jest wygładzona i oczyszczona, czuć gładkość i czystość na skórze :)  Po pierwszym użyciu na czole pojawiło się stado nowych krostek, ale nie jestem pewna czy to oczyszczenie czy szał hormonów :). Jednak maseczka spisuje się idealnie, gorąco ją polecam, działa i jest z naturalnymi składnikami, a dodatkowo nie była testowana na zwierzętach za co ma u mnie wielki plus!

Moja ocena: 10/10
Cena: 3,99zł

Do napisania! ♥

08 kwietnia 2013

Recenzja pudru mineralnego z FM

Cześć! Mam nadzieję, że wiosna tym razem zostanie :) Za oknem wiele słońca, po ludziach widać lepsze nastroje ;) Dziś recenzja pudru mineralnego z FM Group.


Opakowanie zawiera 5g. Jest to dosyć mało, ale produkt jest wydajny.


W środku tradycyjnie znajduje się sitko. Ciężko zabrać ze sobą ten puder, ale ew. można włożyć kilka wacików kosmetycznych, bo słoiczek jest chyba tych wymiarów. 


Tutaj skład i pozostałe info:


Mój kolor to 02 Harmony Sand. Jest to ciepły, brzoskwiniowy odcień. Do jego nakładania używam pędzla z Eco Tools (pokazywałam go tu klik). Puder przy mojej tłustej skórze w strefie T koniecznie wymaga przypudrowania w ciągu dnia, nie pokrywa wszystkich niedoskonałości. Jestem z niego zadowolona bo wyrównuje kolor mojej twarzy, do tego skóra wygląda świeżo, zdrowo i promiennie :) Producent mówi, że zawiera filtry UV, jednak nie wiadomo jak są one wysokie.

Moja ocena: 7/10
Cena: ok. 23zł

Niedługo zakupię krem z kwasem migdałowym 10% z firmy Pharmaceris. Recenzja pojawi się za jakiś czas.

Do napisania! ♥

02 kwietnia 2013

Recenzja szamponu MrsPotters z arniką i wit. H

Witajcie :) Już po świętach, a zima nadal z nami. Mam nadzieję, że wiosna przyjdzie, chociaż prognozy mówią, że 2 tygodnie trzeba będzie poczekać. Dziś recenzja szamponu z MrsPotters z arniką i witaminą H do włosów przetłuszczających się.


Szampon dobrze się pieni, jest mega wydajny (ale opakowanie jest spore, bo ma pół litra). Przyjemnie mi się go używało, zapach jest jak dla mnie miły, kojarzy mi się z colą albo pepsi ;) Nie pozostaje długo na włosach. Fryzura jest świeża przez 1 dzień (myję głowę co 2 dni) jednak wieczorem widać już przetłuszczenie. Nie powoduje łupieżu, z którym miałam chwilowy problem po szamponie Dove. Bardzo dużym plusem jest blask, który ten szampon pozostawia na włosach. Łatwo się rozczesują, a na końcówki stosuję odżywkę. Być może łatwe rozczesywanie to zasługa Tangle Teezer :) Dodatkowo po myciu włosy są puszyste i uniesione u nasady (gdy myję je rano i suszę) lub lśniące i gładkie (gdy myję włosy wieczorem i schną same). Poniżej zdjęcie pustej już butelki:


Obecnie stosuję szampon z lotosem i kolagenem także tej firmy, ale recenzja pojawi się później. Wczoraj zamówiłam olej kokosowy :) Niestety rafinowany (tłoczony na ciepło) więc nie będę mogła cieszyć się zapachem, ale chodzi mi głównie o dobre działanie. Jego recenzja pojawi się pewnie za miesiąc lub dwa, gdy go trochę przetestuję.

Do napisania! ♥